Autor Wiadomość
Tojewski
PostWysłany: Śro 9:10, 28 Mar 2012    Temat postu: Re: tyle zagubionych serc

stary napisał:
Wiatraki serc zagubionych

na wzgórzu aniołów
stoi łowca wiatru
i ludzkich trosk

dostojny ramiona otwiera
łowiąc zagubione ptaki

strudzonym zwraca pamięć

niesie wędrowiec tobołek
pełen tęsknot
usiądź proszę

wypij mleka i łyk miodu
już koniec
zagubione serce jest tu



na wzgórzu aniołów
stoi łowca wiatru
i ludzkich trosk

Nic bym tu nie zmieniał

dostojny ramiona otwiera /nadokreślenie/
przymiotnik dla mnie niepotrzebny - za dużo treści
szkic to być musi - reszta to wyobraźnia tego co czyta
To ją nakarmić trzeba - okruchem tajemnicy

łowiąc zagubione ptaki


strudzonym zwraca pamięć /może wraca pamięć??

niesie wędrowiec tobołek /wiemy kto niesie - wędrowiec
nie jest potrzebny - albo inna kompozycja/
pełen tęsknot
usiądź proszę /przeskok z opisu do zwrotu bezpośredniego/
Trochę łamie szyk i pomysł pierwotny - albo inaczej
to skomponuj

wypij mleka i łyk miodu
już koniec
zagubione serce jest tu


Pomysł ciekawy ale stosowany już czyli
mało w nim nowatorskości
Zakończenie bardzo dobre

Dla mnie - trochę kompozycyjnych meanrdów


"Liryka, liryka
ckliwa dynamika
angelologia i dal"
cyt. - mam nadzieję że wierny

Lirycznie opisowo ale zawsze celnie i ściśle

Wiersz to kompozycja
a słowo może mieć barw wiele
Różna też jest waga, ton słowa

TT/
Tojewski
PostWysłany: Śro 8:54, 28 Mar 2012    Temat postu:

Pamiętaj - jeden tekst w temacie
bo trudno komentować trzy
równocześnie

TT/
stary
PostWysłany: Pon 13:32, 26 Mar 2012    Temat postu: Zakłopotanie

pamiętam ten kapelusz
zielony niewinny
odbierał mi słowa
które pomotane były
na końcu języka

a ja chciałem powiedzieć tylko
kocham

wybełkotane już tak nie lśniły
więc zapłakałem
odszedłem zawstydzony
i taki niewinny

poczekam kapelusiku kochany
niebawem wypowiem zdecydowanie
stary
PostWysłany: Pon 6:47, 26 Mar 2012    Temat postu: taki starego biadolenie

Stary

stary wypłowiały
pogryziony przez psa
wylizany przez kota
dziurawy
od lewej narośli
kapeć

kiedy przygarnia zmęczoną stopę
jestem w domu


ja i on


poranek trwa do południa
u mnie jak zwykle
wózek kawa okno widzenie
muzyka obok
ulica gra w różne tony
idzie i on
reklamówka
tak go nazywam
gazety w ręku
zbiera
na kieliszek śniadania
czy zatracił ducha

co w nim pękło

Stare


malowane stare wiejskie domy
teraz już matrony
jakby w suknie ślubne wystrojone
mają serce mojej mamy
i taty dłonie

stary mój

w izbie matka i moja kołyska
tata dach słomą pokrywa
a na ławce gliniany garnuszek
pełen świeżej śmietany

przez okno
malwy zawsze zaglądały

kanibal


usiadłem pod starym drzewem
nie odpocząć
tak sobie

stare grzyby są dwa

tylko ja mam krew w żyłach
jeszcze i maj przeżyłem
w rozpalonym uścisku

e stary żyjesz
idziemy bom głodny
stary
PostWysłany: Pon 6:42, 26 Mar 2012    Temat postu: tyle zagubionych serc

Wiatraki serc zagubionych

na wzgórzu aniołów
stoi łowca wiatru
i ludzkich trosk

dostojny ramiona otwiera
łowiąc zagubione ptaki

strudzonym zwraca pamięć

niesie wędrowiec tobołek
pełen tęsknot
usiądź proszę

wypij mleka i łyk miodu
już koniec
zagubione serce jest tu

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group